piątek, 15 stycznia 2021

Marzenie do spełnienia?

 Pewnego pięknego dnia obudziłam się i stwierdziłam, że bardzo chciałabym nauczyć się malować realistyczne oko. Ot tak mi się zamarzyło. Najpierw rysowane ołówkiem a jak dojdę do wprawy - o ile to możliwe - to wtedy malowane kredkami lub innymi mediami kolorowymi. Przy łóżku już leży szkicownik kupiony w drugiej połowie poprzedniego roku oraz jakiś ołówek z lat nie wiem jak dawnych. Wyciągnęłam z szuflady wszystkie jakie mam i część leży obok szkicownika. Na yt odszukałam filmy gdzie pokazane jest jak uzdolnione osoby rysują takie piękności , że jestem w głębokim szoku że tak się da :-O Ja talentu do rysowania nie mam. Ołówkiem to ja uwielbiam pisać listę zakupów. A tak po za tym, że mój szkicownik tak leży obok łóżka to nie znaczy, że są w nim tylko czyste kartki. Otóż nie. Zaczęłam ćwiczyć rysowanie oka, ale już widzę, że ołówkiem 2H to ja nie namaluję realistycznego oka. Jest płaskie. Nie da się zrobić ciemnej kreski, więc oznacza to iż muszę ruszyć się i wybrać ołówki minimum 2 jakieś 8B, 4B a może 12B. A wtedy jak nie wyjdzie to już tylko mogę zganiać, że ręka się nie nadaje do rysowania ...

I czaję się na akwarele, ale obawiam się, że to nie jest już moja bajka. Pięknie wyglądają pejzaże, kwiaty tylko do tego chyba przydałby się talent ....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz