wtorek, 13 listopada 2012

Dni wolne dobiegły końca

Och chyba jednak dobrze się stało, że zamiast 1 dnia wolnego dostałam 2, bo mogłam przespacerować się do sklepu dla plastyków i zaopatrzyć się w brakujące farby oraz media. Dziś malowałam i ozdabiałam techniką serwetkową bombonierkę oraz pudełko na chusteczki. Teraz wszystko schnie na parapecie :D i czeka na wykończenie. Jestem zadowolona z efektów i teraz już nie będę nic zmieniała. Jedynie jeszcze położę na bombonierce medium pękające a potem lakier.
Nadgoniłam też trochę obrazek haftowany i teraz muszę  nadgonić, bo muszę jeszcze zanieść do oprawy :/

niedziela, 11 listopada 2012

Pierwszy dzień wolny :-)

Dziś odpoczywam, ale na jutro mam już plany.  Muszę wstać rano, czyli tak jak do pracy i najpierw odchwaszczam mieszkanie a w międzyczasie wstawiam prania. Muszę wyrobić się do 12 godziny, bo potem chcę wyskoczyć do sklepu dla plastyków po drobne zakupy, muszę wstąpić do ZUSu z deklaracją, a jak wrócę mogę zająć się haftowaniem bądź decoupage'm. We wtorek znowu wstaję o 6, szykuję się i jadę do City odwiedzić znajomych z byłej pracy. Wracam około południa i odpoczywam, bo następnego dnia idę już do pracy.
Muszę wieczorami pomachać igiełką - tylko jak mam I zmianę. Muszę koniecznie dobrze zorganizować sobie czas, tak by ogarniać wszystko i mieć chwile na hobby.

piątek, 9 listopada 2012

Praca

Chyba mam zadatki na pracoholika - dostałam 2 dni wolnego chociaż prosiłam o 1 i teraz zastanawiam się co ja będę robić? No kurna będę się nudzić. Jednego dnia chcę odchwaścić chatę, poprasować, poprać pojedyncze sztuki ręcznie a co z resztą wolnego? Musze sobie tak zaplanować by nie tracić czasu na pierdołki :) Jak mi zostanie coś z wypłaty po zapłaceniu rachunków to idę zaszaleć do sklepu plastycznego. Czas zacząć produkcję bombek decu oraz dokończyć rozpoczęte prace :) ! Może wreszcie będę miała się czym tu pochwalić :D

poniedziałek, 5 listopada 2012

Nawet nie wiem kiedy nadszedł już listopad :(  Odkąd zaczęłam pracować w nowej firmie nie wiem jaki dzień tygodnia jest, a wszystko przez to, że pracuję w soboty i niedziele. Całkowicie się pogubiłam. Nie mam czasu na hobby, zupełnie na nic nie mam czasu. Brakuje mi tych wolnych chwil spędzanych z pędzlem w ręku czy z igłą. Jak będę miała dzień wolny to kupię bombki i zacznę przygotowania do realizacji planów.
;)